Coraz więcej dziennych zachorowań w Japonii
Tokio potwierdziło w piątek 10 lipca 243 przypadki COVID-19, co stanowi dzienny rekord od 17 kwietnia, przekraczając 200 po raz kolejny od kilku dni. Sąsiednie prefektury odnotowały również więcej zachorowań. Prefektura Saitama zgłosiła 48 przypadków, najwyższy wynik od prawie dwóch miesięcy. W prefekturze Kanagawa w ciągu ostatnich kilku dni średnia tygodniowa liczba nowych infekcji przekroczyła 10. Ōsaka natomiast 9 lipca potwierdziła 25 nowych przypadków. Tokio kilka dni później, 12 lipca, potwierdziło pozytywny wynik na koronawirusa u kolejnych 206 osób. W sumie wykryto kolejnych 1162 chorych w ciągu ostatniego tygodnia, a zagrożenie rozprzestrzenia się dalej.
Rząd Tokio poinformował, że ostatni skok spowodowany jest głównie badaniem większej liczby osób, zwłaszcza tych pracujących w tak zwanych „nocnych dzielnicach biznesowych”, czyli hostess barach i host clubach. Często pracownicy jednego klubu mieszkają wspólnie, co zwiększa ryzyko zachorowania. Większość niedawno zarażonych osób ma między 20 a 30 lat. Wzmożone zachorowania nie występują jednak tylko w dzielnicach nocnych, ale również w innych skupiskach ludzi, takich jak restauracje i kawiarnie. Tokio ma obecnie sześciu pacjentów w stanie krytycznym, podczas gdy miasto nie odnotowało potwierdzonych zgonów z powodu wirusa przez dwa tygodnie. Gubernator Yuriko Koike 9 lipca zadeklarował, że będzie przeprowadzane ponad 3000 testów dziennie, czyli około trzy razy więcej niż kwietniu, kiedy w Japonii nastąpił szczyt zachorowań.
